Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku trzem tysiącom mieszkańców USA zadano pytanie: Czego boisz się najbardziej?
Jak sądzicie, co znalazło się na pierwszym miejscu: śmierć, węże, wojna? A może choroby? Nic bardziej mylnego. Na szczycie znalazło się hasło: Przemawianie przed publicznością.
41% pytanych odpowiedziało, że najbardziej ze wszystkiego boi się stanąć przed grupą ludzi i do nich przemawiać. Tylko 19%, jako swój największy lęk wskazało śmierć.
Co było na drugim miejscu listy?
Tuż za publicznym przemawianiem znalazł się lęk wysokości, na trzecim owady i robactwo, a na czwartym problemy finansowe.
Śmierć znalazła się dopiero na 7. miejscu, co mogłoby oznaczać, że nie da się umrzeć podczas wystąpienia publicznego. No może poza jednym, małym wyjątkiem. Chodzi o dziewiątego prezydenta USA Williama Henrego Harrisa (zmarł w 1841 roku). Swoją dwugodzinną mowę inauguracyjną - najdłuższą w historii - wygłosił w deszczowy, wietrzny dzień. W efekcie zachorował na zapalenie płuc i... wkrótce zmarł. Inny przypadek to historia Malcolma X (jednego z przywódców ruchu afroamerykańskiego w USA) zastrzelonego podczas przemówienia w 1965 roku w Harlemie.
My niestety odpuszczamy
Wracając do wyników badań są o tyle zaskakujący, że w USA już małe dzieci uczy się wystąpień publicznych, a umiejętność dobrej komunikacji traktowana jest jako bardzo ważna, pożądana i przydatna cecha. W naszym kraju nauka publicznego przemawiania wciąż jest marginalizowana. Co niestety doskonale widać w szkole np. podczas odpytywania przy tablicy. Spocone ręce, dygoczące kolana, zalewający całe ciało pot. Koszmar! Też tak miałeś?
Konsekwencje tych szkolno-wychowawczych zaniedbań ponosimy potem w naszym dorosłym życiu. Tymczasem wystąpień publicznych - tak jak jazdy na rowerze - można się nauczyć. Wiadomo, że początki bywają trudne i stresujące (z roweru też na początku nauki spadałeś, trzymał cię tata dla bezpieczeństwa, lub korzystałeś z dodatkowych, bocznych kółek). Kiedy poznasz zasady i będziesz je wdrażał w codziennych życiowych sytuacjach zwiększysz nie tylko swoją pewność siebie, ale przede wszystkim będziesz lepszym mówcą!
Najważniejsze jest, aby nigdy się nie poddawać, nie zniechęcać i umieć przyjmować „na klatę” konstruktywną krytykę. Pamiętaj, że tylko ktoś kto nic nie robi, nigdy nie popełnia błędów.
A zatem do dzieła, zacznij ćwiczyć już dzisiaj!
Björn Lundén, Lennart Rosell - „Techniki Prezentacji. O sztuce przemawiania, angażowania i przekonywania”
Scott Berkun - "Wyznania mówcy"
Foto: https://unsplash.com