W psychologii bywa czasem nazywany dewiacją, która praktycznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Dziś o perfekcjoniźmie w wystąpieniach publicznych.
Co z tą Alaską?
Jest rok 2012, późna jesień. Dzwoni telefon z propozycją poprowadzenia dużej gali z okazji 145-lecia powstania znanego lubelskiego hotelu. Czuję duże podekscytowanie, zastanawiam się co powiedzieć, jak zacząć, żeby było ciekawie i oryginalnie. Szukam powoli inspiracji. Każdego dnia coś poprawiam, dopisuję, skreślam. Niestety to co rano wydaje się być genialnym pomysłem, już wieczorem jest do bani. Zaczynam się irytować, bo czas ucieka, a ja nadal nie mam nic konkretnego! Próbuję przed lustrem początek swojego przemówienia. To nie to! Tekst nie ma emocji. Jest „mdły jak szarlotka z rana”.
Do gali zostaje jeden dzień… i nagle przychodzi olśnienie. Po jaką cholerę kombinuję i zadręczam się od tygodni, skoro wszystkie próby perfekcyjnego przygotowania wstępu spaliły na panewce! Wezmę się za temat z innej beczki, myślę sobie. I tak oto wpadam na genialny w swej prostocie pomysł z… Alaską. Postanowiłem skupić się na dacie powstania hotelu. I o dziwo okazało się, że w 1867 roku wydarzyło się na świecie wiele ciekawych rzeczy. Tą najciekawszą, która spięła klamrą mój początek była bodaj najgorsza transakcja w historii Rosji. Transakcja warta ponad 7 mln dolarów, bo właśnie za tyle USA odkupiły od cara Alaskę (wraz z jej całym nieodkrytym jeszcze wówczas bogactwem). Tym oryginalnym wstępem udało mi się skupić na sobie uwagę publiczności. Słuchali mnie z dużym zaciekawieniem. Takiego początku nie spodziewał się nikt z zachwyconą dyrekcją hotelu włącznie.
Bądź sobą, nie udawaj!
Jeśli czeka Cię w najbliższym czasie ważna prezentacja / wykład / szkolenie nie staraj się za wszelką cenę wszystko idealnie zaplanować. Nie przeglądaj nerwowo Internetu w poszukiwaniu nowych materiałów. Wszystkiego i tak nie przeczytasz! Skup się na czymś ciekawym, nietypowym, oryginalnym. Dobrze przemyśl co i jak chcesz przekazać i wokół tego zbuduj całą swoją narrację. A kiedy już to zrobisz spokojnie poćwicz. Ale nie przeginaj! Nie zadręczaj się setkami powtórek przed lustrem, aby było idealnie! To droga donikąd. Pamiętaj, że ludzie przyszli posłuchać Ciebie, żywego człowieka ze wszystkimi Twoimi wadami i zaletami. A nie sztucznego robota wypluwającego z siebie beznamiętny potok słów! Wierz mi, że „kupisz publiczność” będąc naturalnym, a nie sztucznym.
Jesteś sobą i zawsze bądź sobą. Perfekcjonizm jest zabójczy. Nigdy nie idź tą drogą!
Ciekawostka:
Czy wiesz, że cenne perskie dywany mają zawsze jedną, ukrytą wadę? Otóż w kulturze Bliskiego Wschodu panuje przekonanie, że perfekcjonizm jest zarezerwowany tylko dla Boga, dlatego twórcy dywanów robią w nich świadomy błąd.
Miej w pamięci tę historię przygotowując się do swojego KAŻDEGO wystąpienia.
Udanych wakacji!
Foto: https://unsplash.com
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera, a jako pierwszy dowiesz się o nowościach na moim blogu.