Blog

KSW czyli trafiaj słowem celnie

08-03-2018

KSW czyli trafiaj słowem celnie

Tematem dzisiejszego wpisu będzie KSW. Spokojnie, nie będzie nic o polsatowskim show czyli Konfrontacji Sztuk Walki, ale o kinestetykach, słuchowcach i wzrokowcach. No to lecimy!

Każdy z nas jest inny, to oczywisty truizm. Jednak z czego wynikają te różnice? Jak to jest, że używane przez nas argumenty jednych przekonują, a do drugich nie trafiaja? Dlaczego niektórzy z nas niczym niewierny Tomasz muszą dotknąć, czy poczuć, aby uwierzyć? A jeszcze inni uwierzą dopiero kiedy zobaczą?

Wszystkiemu winne są tzw. systemy reprezentacyjne (zwane również modelami sensorycznymi) czyli to jakimi, dominującymi zmysłami odbieramy otaczającą nas rzeczywistość. Jak stwierdzić, który model reprezentuje twój rozmówca? Najpierw dobrze mu się przypatrz:

  • Kinestetycy - garbią się i wyginają, opuszczając głowę i ramiona. Istnieją dwa główne typy ich budowy ciała. Są albo korpulentni, albo atletycznie zbudowani, jak kulturyści. Ich ruchowe preferencje przekładają się też na zamiłowanie do uprawiania sportu, a sposób poruszania się jest płynny.  Gdy kinestetyk opisuje swoje uczucia, najpierw patrzy w dół, a potem opowiada co czuje. Mówi wolno, nie śpieszy się używając mniejszej ilości słów. 
  • Słuchowcy - mogą przechylać głowę na bok tzw. postawa telefoniczna. Głos wysokich słuchowców brzmi jakby śpiewali. Mogą pochwalić się dobrym słuchem i poczuciem rytmu.
  • Wzrokowcy - chodzą z podniesioną głową. Trzymają się prosto, a poruszają szybko. Mówią szybciej, ponieważ myślą obrazami, na których opisanie potrzeba wielu słów. Ich spojrzenie ucieka nieświadomie do góry.

Jeżeli wciąż nie wiesz z jakim typem rozmówcy masz do czynienia, po prostu posłuchaj go. A to jak mówi i co mówi wiele ci wyjaśni.

  • Kinestetyk powie: czuję, że... wyczuwam itd...
  • Słuchowiec mówi: posłuchaj, brzmi to całkiem nieźle, coś mi mówi, że itp...
  • Wzrokowiec zaś używa zwrotów typu: mam nadzieję, że pokazałem ci to wystarczająco jasno…

Po co ci ta wiedza, spytasz? Już ci to wizualizuję. Jeżeli twoja praca polega na częstych spotkaniach z klientami, prezentacjach, prowadzeniu szkoleń produktowych lub przybiera inne formy wystąpień publicznych, uzbrojony w taką wiedzą będziesz skuteczniej konstruował każdy swój „speech”. Dobry mówca powinien bowiem używać na tyle urozmaiconego języka, aby trafić ze swoim przekazem zarówno do słuchowca, kinestetyka, jak też i wzrokowca. Nie da się? No to zobacz:

Zacznij od kinestetyków:

Dzień dobry, jak się macie? Jak się czujecie dzisiejszego ranka? Czy jesteście gotowi poznać 3 sposoby na pokonanie tremy?

Potem „zaczep” słuchowców:

Z waszych rozmów, które udało mi się usłyszeć w czasie przerwy wnioskuję, że jesteście naprawdę podekscytowani tym, co mam wam dziś do przekazania..

W kolejnej części „pokaż” swoją wizję wzrokowcom:

Spójrzcie na program, zobaczcie, że przygotowałem dla was kilka rozwiązań, które pozwolą wam jeszcze lepiej radzić sobie ze stres i tremą podczas publicznego przemawiania…

Gwarantuję, że jeśli swoje prezentacje będziesz budować według powyższego schematu, trafisz z przekazem do każdego odbiorcy. Do dzieła!

 

Polecam:

Tad James, David Shephard, "Magia wystąpień publicznych. Techniki, narzędzia i sztuczki NLP"

Photo by Unsplash

 
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera, a jako pierwszy dowiesz się o nowościach na moim blogu.
 

Wróć do bloga

© 2024, Remigiusz Małecki realizacja: adm-media.pl